W czasie tegorocznej wizyty w Krakowie było jeszce zimniej niż w roku ubiegłym.... udało się jednak zwiedzić żydowski Kazimierz i cmentarz Rakowicki. Odwdziliśmy miejsce gdzie chwały zmartwychwstania oczekują doczesne szczątki św. Brata Alberta, Jana Matejki, Marka Grechuty i rodziców bł. Jana Pawła II.
W drodze powrotnej w końcu (bo ponad rok minęło od podjęcia decyzji do jej realizaji) udało nam się odwiedzić chorzowskie Planetarium. Zdjęć niestety nie ma bo aparaty odmówiły posłuszeństwa... no i słusznie bo komu chciałoby się pracować w temperaturze - 10 C! Na szczęście nasz busik nie protestował